Archiwum miesiąca: luty 2021

obietnica

Obok cmentarza, zaraz za jego starym murem z czerwonej cegły, stanął mały budyneczek o nowoczesnej bryle sugerującej samym kształtem, że będzie jakimś przybytkiem użyteczności społecznej.Wyrósł szybko, można by rzec jak grzyb na jesieni, gdyby nie fakt, że budowano go zimą. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Jeden komentarz

dar ołtarza

Dobrze jest pójść na wieczorną mszę.Położyć na ołtarzu swój dzień jak bochen chleba. Tyle w nim ziaren różnych: i śmiech i smutek, praca i odpoczynek, rozmowy i milczenie, modlitwa i czytanie książek, ulga i ból, myśli, sny, wszystko co zobaczone, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Latarnia

  – Muszę wyostrzyć to światło latarni – mówię, patrząc z oddali na nowy obraz. Maluję go dla Maxa – fascynata morza. – Nie. Jest dobrze – powstrzymuje mnie syn, spoglądając na dzieło okiem konesera.– Nie dość przebija ciemności – … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 4 komentarze

na białym polu

Piękna jest ta zima, śniegu zatrzęsienie, mroźne poranki z huczącym już piecem, który mój mąż rozpala skoro świt, jeszcze przed naszą poranną kawą. I wieczory o horyzoncie zaczerwienionym jak rumieńce. Co dzień więc odbywamy spacery, dłuższe i krótsze wędrówki, samotne, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 5 komentarzy

pytanie

Czy nie jest tak, że z każdą przyjętą raną coraz bardziej zmieniam się w Chrystusa? Więc może po to są rany?Właśnie po to. Tylko po to.

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Jeden komentarz

galernicy

– Chciałabym pojechać do galerii – marzy głośno Laurka.( Na marginesie nadmienię, że nasze miasteczko jest tak małe, że w zasadzie nie dysponuje takimi przybytkami jak galerie handlowe:)– A po co? – pytam nieco zaskoczona.– Na zakupy. – pada szybka … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

pauza

– Przyszła Pani… To czy mniej Panią boli gardło, bo ja się za Panią modliłem ? – wylewa z pierwszej ławki Kacperek i wpatruje się niebieskimi oczętami zza okularków żądny odpowiedzi.Nie wiem co powiedzieć, bo gardło piecze żywym ogniem, a … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 6 komentarzy