przyczyna zgonu:)

 

– Hania, to niegodziwe, że dałaś mi tę ksiązkę jak i tak mam katar i nie nadążam wyjmować chusteczek – upominam córkę znad dzieła pt.

” Między ustał a brzegiem pucharu”

*  *  *

– Ja nie mogę tego czytać!!! – krzyczę powstrzymując szloch – Odwodnię się!!!

Lecz córka tylko śmieje i pyta:

– Dlaczego płaczesz? Ja nie płakałam:)

 

Ot, dziecię bez serca wychowałam. Umierającą matkę do grobu takimi lekturami wpędza:)

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 odpowiedzi na przyczyna zgonu:)

  1. Alicja M.M. pisze:

    Będzie dobrze, niech tylko Hania oprócz lektury dostarcza kolejne porcje herbatki. Rzewnego zdrowienia Ci życzę!

  2. Iwona pisze:

    Jako nastolatka uwielbiałam Radziewiczównę, przeczytałam wszystkie tytuły dostępne w bibliotece. Całkiem niedawno w Biedronce wpadła mi w ręce ” Między ustami……”oraz ” Dewajtis”, które kupiłam i dołaączyłam do kilku innych, które mam tej autorki. Bardzo chętnie bym do nich wróciła, tylko te stosiki do przeczytania słabo mi ubywają🙂i ciągle przyrastają. Cieplutko pozdrawiam Rut i powrotu do sił życzę🙂

  3. ruttka pisze:

    Właśnie w Biedronce kupiłyśmy. A Dewajtis mam stary, jeszcze z czasów nastoletnich. Moje córki go zaczytują na śmierć:)
    Ja też mam olbrzymi stos przy łóżku. Niestety oczy już nie te żeby czytać całymi nocami jak za młodu.

  4. Iwona pisze:

    Ja w listopadzie sprawiłam sobie okulary do czytania, i tak długo dałam radę 😉

  5. ama pisze:

    Jak przeczytasz „Macierz”…. bez płakania…

    • ruttka pisze:

      Na razie nie mogę. Zarówno śmiech jak i płacz sprawiają, że jeszcze bardziej kaszlę..Takie lektury muszę odłożyć na inny czas:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *