– Mialam proroczy sen – zwierza się Laurka – Śniło mi się, że kupiłam te piękne szklanki, więc musimy pojechać do tego sklepu ( tu wymienia nazwę sklepu, w którym jest wszystko i który lubimy, ale w naszym mieście, ani tym bardziej wiosce go nie ma:)
– Byliśmy już tam dwa razy i dwa razy nie było tych szklanek – mówię.
– To nic, ale to był sen proroczy. A poza tym: do trzech razy sztuka. – nie poddaje się prorokini Laura.
To by był chyba pierwszy w historii ludzkości sen proroczy o szklankach:)