dzień jak ten

 

Takiego dnia doczekać.

Usiąść niezobowiązujaco i jak gdyby nigdy nic na środku podwórka, oprzeć plecy o leżak. Małymi łyczkami sączyć nieco cierpki napój, zimny grzaniec z rumem. I w gasnącym upale wieczora patrzeć jak bawi się najmłodsza córka. Zakręca długi, niebieski sznur, na którym wisi huśtawka i powoli wprowadza się w ruch wirowy. Powiewają długie włosy, lśnią w słońcu.

– Zaraz nagram i wyślę babci! – krzyczę – Zobaczysz, umrze z przerażenia.

– Nagraj, nagraj – zachęca mnie przechodzący obok mężulek – Niech babcia zobaczy co wnuczka robi.

Taka podobna do mnie, choć nie w tym wirowaniu i huśtaniu, którego nie znoszę.

Coś mruczy do kota, który zainteresowany podchodzi jej pod nogi.

Doczekać tego dnia i wielu jeszcze innych, równie pięknych.

Wypić toast na cześć życia. Warte jest by je świętować.

Na sznurze tańczy obrus: biały, wyszywany w kwiaty. Musiałam go uprać, plamę ręcznie szorować, bo koszyk z grzybami nieopatrznie zostawiliśmy przed wyjazdem i grzyby pociekły. Nieładna brązowa sztywna plama upsyrzyła obrus. Nie dało się jej wywabić. Jeszcze spróbuję odplamiaczem, ale … nie rozrywam szat.

Cóż, takie jest życie. Bywa, że coś jest nieodwołalne i bezpowrotne. Uczy cię tego na poplamionych obrusach, sprutych swetrach i rozlanym mleku. Na takich drobiazgach. Żebyś później łatwiej zniósł większe straty. Żebyś ostatecznie podniósł się nawet po śmierci przyjaciela, żył po diagnozie ciężkiej choroby i śmiał się, gdy stracisz pracę i odbudował dom po burzy.

Małymi słodko – cierpkimi kroczkami uczy cię życie życia.

Wtedy dostrzeżesz każdy taki dzień jak dziś, każdą taką godzinę, chwilę, oddech.

 

I szepniesz: „jak dobrze było tego doczekać, dojść aż tutaj. Szmat trudnej drogi za mną, ale jestem.”

 

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na dzień jak ten

  1. Mama trojeczki pisze:

    Przepiękne myśli!

  2. zwyklematczysko pisze:

    Słowa dodające otuchy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *