stolik

 

Zauważyliście jak wiele o nas mówią nasze stoliki i ławy w salonach? Miejsca, gdzie zwykle „kokosimy się” całą rodziną. Podręczne „cosie”, na które odkładamy wszystko.

I jakbyś nie próbował okiełznać taki stolik i doprowadzić go do porządku, zawsze od nowa obrośnie jak futrem pasjami całej rodziny.

Ja już, po pięciu latach mieszkania tu, przestałam z tym walczyć. Układam tylko od czasu do czasu wszystkie te skarby w jako- takim porządku, choć i to wydaje się być walką z wiatrakami:)

Kredki do kredek, książki i krzyżówki na jeden stosik, najlepiej na laptopie, motki, igły, nitki, nożyczki, szydełka i hafty w różnym stanie wykończenia do koszyczka, gazetki reklamowe i inne do gazetnika, podkładki pod kubki naprzeciw foteli…

Jeszcze jakieś czas temu środek stolika był zarezerwowany dla wazonika z kwiatami, ale niestety z czasem został on stąd wyeksmitowany.

I kiedy spojrzy się na taki stolik, to w zasadzie już nie trzeba zadawać pytania: „co porabiacie?”czy „jak spędzacie czas?”

Odpowiedź sama rzuca się w oczy:)

 

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *