Odginam drut oplątany wokół oczek siatki, odsuwam bramkę i wąską szczeliną wysuwam się na drogę za sadem.
Idę po kwiaty i zioła do wianków na koniec oktawy Bożego Ciała. Cztery wianki na pamiątkę czterech Ewangelistów. Cztery małe wianki związane jedną wstążeczką niesie się tego dnia do kościoła, a ksiądz kropi je wodą święconą, przyzywając Bożej opieki nad polami, łąkami i lasami, nad tym całym światem, który jest naszym domem doczesnym.
Idę. Susza sprawia, że piach drogi jest lekki jak popiół i przy każdym kroku wznosi się chmurka, a potem miękko osiada na butach i stopach.
Trawa chrzęści pod nogami jakby upały pozbawiły jej życia. Ale – wiem to – wystarczy jeden deszcz, trochę rosy i znowu zazieleni się bujnie, wstanie.
Kiedyś napisałam :
„uczmy się pokory traw zdeptanych
które
nie broniąc się
wstają na nowo”
Miałam wtedy naście lat i znałam już niezłomność traw.
Nie znałam jednak własnej siły.
Ktoś ze znajomych napisał mi niedawno: wiem, że gdy to minie, znowu będziesz taka jak kiedyś, i będziesz znowu cieszyła się kwiatami, słońcem, zauważała drobiazgi…
Ten, kto to pisał, miał rację.
Choć ja sama nigdy nie mam tej pewności czy i tym razem… czy starczy jeszcze sił… czy nadejdzie dzień, gdy się podniosę.
Przychodzi. Jak deszcz.
I oto idę znów szczęśliwa, kurz polnej drogi podnosi się przy każdym kroku. Idę jasnym tunelem z drzew, krzewów, traw zbóż i kwiatów. I błogosławię Go za wszystko.
– Czy tak wygląda Twój raj? – pytam, ścinając chabry nożyczkami.
– Nie ma słów, które rozumiałabyś na opisanie jego wspaniałości – odpowiada.
Idę.
Z bukietem rumianków, chabrów, traw, z trelem ptasim zaplątanym jak kosmyk włosów wokół ucha, wiatr porusza kielichem różowej sukienki jak kwiatem maku.
Jestem trawą.
Znów stoję prosto.
Do następnej burzy, nawałnicy, suszy, która mnie zdepcze.
-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
- ruttka - zmiana
- ruttka - ???
- Katarzyna - ???
- Alicja M.M. - zmiana
- Alicja M.M. - zaopiekowana kruchość
Archiwa
- styczeń 2025
- grudzień 2024
- listopad 2024
- październik 2024
- wrzesień 2024
- sierpień 2024
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- sierpień 2018
- lipiec 2018
- czerwiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
- maj 2013
- kwiecień 2013
- marzec 2013
- luty 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- październik 2012
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- lipiec 2012
- czerwiec 2012
- maj 2012
- kwiecień 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
Kategorie
Meta
Rut oby Bóg skutecznie Ci błogosławił oby poszerzył Twoje granice oby Jego ręka była nad Tobą a utrapienie Twoje się skończy.Bóg zapłać za świadectwo że można i da się podnieść sama jeszcze nie osiagnelam tej wytrzymałości. Pozdrawiam Beata
Beatko, dziękuję, że mnie pobłogosławiłaś. Każde takie błogosławieństwo przykleja się do nas jak płatki kwiatów obsypują nam głowę, gdy idziemy pod kwitnącym drzewem.
I ja Tobie błogosławię, niech Pan rozpromieni nad Tobą swoje oblicze🌸
On doda Ci sił.
Ja także dziękuję za świadectwo i za możliwość – choć w tak skromnym stopniu – towarzyszenia Wam w tej drodze. Jesteś wytrwała jak trawa, ale piękna jak jaśminy. Niezwykła!
Ty zawsze masz dla mnie wianek z komplementów🌸🌺💮🌼☺️
Pięknie napisane.Takich słów,takiego świadectwa dzisiaj potrzebowałam.Dziękuję Rut.🌹
Wiedziałam, że komuś to będzie potrzebne, bo tyle problemów miałam z opublikowaniem tego tekstu. Ale uparłam się… dobrze czasem być uparciuchem;)
Nieraz Go pytam, czy u Niego będą niekończące się łąki, lasy i długie, jasne dni. Tak by mogło wyglądać 🙂 Ale pewnie nas zaskoczy
zaskoczy. To pewne:)
Jest taki wiersz Józefa Barana pt. „Obłąkana rozmawia ze stokrotkami”, ale nie umiem znaleźć treści w Internecie (a w głowie mam tylko dawno zapamiętany sens).
To było coś w rodzaju:
„tylko wy zrozumiecie, że przeżyłam wielką wojnę, a złamało mnie małe nieszczęście
wy, które umiecie przetrwać wielką burzę z piorunami, wyrywającą wielkie drzewa,
a drżycie trwożnie przed lada powiewem”
Na pewno było ładniej, ale takie właśnie ma skojarzenie 🙂
Tak mnie zachwycił ten sens, że szukalam uporczywie tego wiersza w necie. Bezskutecznie:(
Jeśli kiedyś znowu go znajdziesz, daj znać.
Ja też szukałam w necie. W młodości przepisałam go sobie z jakiegoś tomiku poezji i najwyraźniej należy szukać wersji papierowej po bibliotekach. Chyba, że znajdę mój kajecik z młodości.
A swoją drogą to ciekawe, że przepisując go, doskonale wiedziałam, że nie mogę rozumieć jego treści, ale nadejdą takie dni, gdy ta treść zacznie się powoli odsłaniać…
aż odszukałam moje zeszyty z czasów nastoletnich…
Józef Baran
Obłąkana rozmawia ze stokrotkami
kto oprócz was zrozumie
że przeżyłam wielką wojnę
a złamało mnie małe nieszczęście
kruche przyziemne stokrotki
które nie kłaniacie się
największym burzom
wyrywającym drzewa z korzeniami
a drżycie trwożnie
przed lada
powiewem