nie znam go

 

– Hej Wiesiu, przyjedziesz dzisiaj? – pytam koleżankę, która po pracy miała mnie odwiedzić.

– Mam jeszcze korki. Za pół godziny skończę. – odpowiada – A może przyjadę jutro? Będzie lepiej.

– Ok. To umówmy się na jutro, bo wiesz…- waham się przez chwilę – chciałabym jeszcze wyskoczyć na zakupy.

– Dobra. To pa.

Wciskam ikonkę z odłożoną słuchawką.

„Dlaczego skłamałaś Rut?” – mam w głowie nowe połączenie.

Nie wiem co powiedzieć. Przecież idę na mszę wieczorną. Cały dzień na nią czekam. Mąż mnie zawiezie, udało mu się wcześniej wrócić z budowy. Tak mi zależało, a jemu śrub  zabrakło przypadkiem🙂

Dlaczego więc powiedziałam nieprawdę???

Kogut nie zapiał. Za oknem gardłowo odezwał się gołąb.

 

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *