uliczny dylemat

 

Wtacza się z lalczynym wózkiem do pokoju. W środku – mały Romuś bobas, któremu ostatnio prawie cała rodzinka uszyła kompletne ubranko.

– Mamo, mamo cy to plawda, ze jak mama zostawi dziecko na ulicy to się mówi: „O mój Boze” !!?

– No… – zastanawiam się – jakby mama zostawiła wózeczek z dzieckiem na ulicy, to pewnie niektórzy ludzie by tak powiedzieli.

– Widzisz, widzisz Nuśka!!! – wykrzykuje, zawracając z hukiem wózek – Mozna tak mówić!!!

 

Zwróćcie uwagę – często już pojawia się szumiące SZ.

Ale do Boga wciąż mówimy per „Boze”:) Nic to, na szczęście On jest ogromnie cierpliwy. Poczeka i na „ż” i  na nas poczeka:)

 


 

 

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *