zakochanie i dorastanie

 

Jestem chora. Zabawy więc bardziej statyczne.

Laurka wciela się w rolę fryzjerki. Czesze moje włosy, przypina na czubku głowy trzy spinki, potem ogląda efekt.

– Mmmmm. – mruczy zadowolona – Będzieś piękna. Telaś tatuś ziakocha się ś tobą.

Podkrążone oczy, blada twarz i trzy spinki do kompletu. Któż by się oparł? 🙂

 

*               *                  *

 

– Cioś mi tu pachnie. – Laurka pociąga noskiem i zwietrza, że smakowity zapach dochodzi z poziomu mieszkania babci.

Nie myśląc wiele schodzi po schodach, stukając piętami o każdy stopień. Za chwilę wraca z miseczką pełną pop cornu.

A jeszcze za jedną chwilę…

– Dlaczego zjadłaś tak dużo pop cornu? – pytam zaglądając do pustej miseczki.

– Bo musię dolośnąć. – pada odpowiedź z buzi wypchanej prażoną kukurydzą.

 

I ja dopiero po tylu latach dowiaduję się, że katalizatorem rozwoju dzieci jest pop corn?!!! 🙂

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *