szczyty absurdu

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4


– To nie w poziątku – stwierdziła
Laurka maczając truskawkę w białych kryształkach cukru.

– Co jest nie w porządku? – chce
wiedzieć mama.

– Źe lośliny się musią ziegnać. – tonem
wykładowcy uczelnianego kontynuuje dwulatek.

Truskawka ląduje pomiędzy słowami
w sam środek buzi.

Mamusia nie jest bynajmniej
zaskoczona takim toczeniem się pogawędki.

Najmłodsza latorośl rodzinna znana
jest jako mistrzyni  wypowiedzi
absurdalnych.

 

Krótkich bajeczek o zaskakujących
wątkach też.

– Opowiedz bajkę o lisku. – prosi
brat układając się obok maluszka.

– Dobzie – zgadza się uprzejmie
poproszona osóbka i z miną zdradzającą głęboki namysł zaczyna:

 Ludy Felek nie móg źlobić kupy, poniewaś… – tu
– dla zbudowania napięcia bajarka zawiesza głos w próżni i po chwili dodaje-
kupa była twalda.

 

Rude Felki tak już mają:)

 

– Ala obierz cebulę i pokrój. –
uprasza się najstarszą pociechę.

Krótkie zdanie jest jak iskra
padająca na stóg siana i stanowi zarzewie kolejnej opowieści.

– Andzielinka pokloiła ciebuli … –
zaczyna dwulatek i dla kurażu popija truskawkowego kompociku – ciebuli takiej
wygolonej i takiej więksiej .– kończy zaskakująco jak zwykle.

 

Czy ktoś słyszał o wygolonej
cebuli?

My tak.

 

Dzięki Laurce i jej opowieściom
wciąż wspinamy się na coraz wyższe gałęzie abstrakcji. A na tych gałęziach
musimy wykonywać coraz bardziej karkołomne wygibasy myślowe:)


/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *