matrix

Zajęcia w grupie pięciolatków.

Podchodzi Amelka i zafrasowana pyta:
– Czy to prawda, że kiedy nas jeszcze nie było i byliśmy w brzuszku u mamusi, to chłopcy chodzili w spódniczkach i w sukienkach?

Nie umiem nawet opisać w jaki popłoch wpadły moje szare komórki na dźwięk tej zagadki.

A potem nagle puknęło mnie po głowie coś w rodzaju piłeczki ping-pongowej – takiej , jaka pacała pomysłowego Dobromira, gdy doznawał „przebłysku geniuszu”.

Sterane, szare komórki zrobiły salto i …

… skok myślowy w prehistorię.

– Tak, to prawda – odpowiedziałam – Bo kiedyś ludzie nie umieli jeszcze szyć spodni, więc chłopcy chodzili w spódniczkach.

Zmylił mnie ten „brzuszek u mamusi”, a przecież nie wszystko należy brać dosłownie.
Może nawet niewiele trzeba brać.

Scenariusz do Matrixa na pewno napisały pięciolatki:)

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *