Budzi mnie natrętne bzyczenie.
To telefon wyciszony i ustawiony na wibracje drży na szafeczce nocnej. Dlaczego tego typu szafki nazywa się nocnymi? Przecież równie dobrze i często służą i za dnia:)
Odbieram.
Ksawery z pytaniem: Co tam u was?
– Michał na montażu od rana, a ja… jutro mam urodziny – chwalę się na jednym oddechu.
Już w trakcie krótkiej pogawędki zauważam jak snopy światła przesączają się przez lniane zasłony do środka.
Ach! – wzdycha serce spragnione światła.
Odkładam telefon, wstaję, podchodzę do okna i delikatnie odsuwam ciężką białą tkaninę.
– Jesteś kochany – mówię Mu, a świetlisty potok spada mi na włosy i spływa po ramionach. Mrużę oczy jak się zamyka je, stojąc pod wodospadem.
– Jesteś kochany – powtarzam.
Światło jest wszędzie. Osiadło jak złoty pył na koralach, zmieniło liście beniaminka w srebrne blaszki, ślizga się po obłości drewnianej kuli na balustradzie, rozszczepia się w tęczę …
Chodzę za nim po całym domu, szukam w każdym zakamarku.
Jest też w mojej głowie, sercu, oczach…
Rozsiada się wygodnie. Jakby mówiło:
– Już tu zostanę.
Czy trzeba lepszego prezentu na urodziny?
Rut,z okazji urodzin wszystkiego co najlepsze,ŚWIATŁA na każdy dzień.🌹🌹❤️❤️
dziękuję Basiu z całego serca❤️
Bożego biogoslawienstwa ,opieki Maryi ,Światła. i MILOSCI z okazji Urodzin życzy Beata
dziękuję bardzo Beatko🌺 Każde takie Wasze życzenie jest jak błogosławieństwo, a błogosławieństwo ma realną moc dotykania życia.