Niby- landia

Ten tekst napisałam dawno temu, na jesieni tamtego roku. Kiedy jeszcze wszystko było inaczej.
Dziś trudno mi sklecić parę słów, więc
sięgnęłam do archiwum pamięci…

* * *

Pisze do mnie Ewcia.
– Zepsuło mi się żelazko. Muszę kupić coś nowego. Czy ta stacja parowa, która dostaliście od Ksawerego jest dobra?
– Od kiedy mamy stację parową, zrozumieliśmy, że wcześniej tylko wydawało się nam, że prasujemy.- odpowiadam szybko ?

* * *

Czasem przez większość naszych dni żyjemy w złudzeniu, że coś robimy. Lecz prędzej czy później przyjdzie dzień, gdy przejrzymy.
Wydaje się nam, że wiemy co to miłość
wydaje się nam, że rozmawiamy
wydaje się nam, że się spowiadamy
że się modlimy
że odpoczywamy
że jemy i pijemy
że zdobywamy mądrość
że ufamy
że coś posiadamy…

Lista naszych złudzeń jest długa.

Pewnego dnia rozsypuje się jak dziecięca wieża z klocków…

bo w budowli na niby nie możemy mieszkać naprawdę.

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *