Jeśli chcecie zrozumieć tytuł tego posta, musicie obejrzeć krótki filmik.
Jezus prosił Faustynę, by powstało nowe zgromadzenie – Sióstr Miłosierdzia. Opisał dokładnie dom, w którym zamieszkają ( rudera bez okien, drzwi i pokrzywami po pas:) oraz otoczenie, czyli kościółek, gdzie w ołtarzu głównym miał być krzyż i dwie konkretne figury… Jak znaleźć takie miejsce na świecie, jak założyć zakon, na który nikt nie udziela pozwolenia? Faustyna umarła, ale to nie była żadna przeszkoda dla niej. Wszak powiedziała, że czuje, iż po śmierci jeszcze bardziej będzie działać na ziemi niż za życia.
I działa. Zakon powstał i dzieją się cuda. Ludzie, którzy tam przyjeżdżają wprost toną w Bożym Miłosierdziu.
Posłuchajcie.