pytania współczesnego Symeona

 

Czekałam z tą kolędą aż do tego święta, do dnia Ofiarowania.

Pytania, z których się składa są tak poruszające jak słowa starca Symeona wypowiedziane w świątyni: On będzie światłością dla narodów…a twoją duszę miecz przeniknie.

Nie wiedziała. Nie wiedziała o tym młoda dziewczyna z Nazaretu. Ona tylko widziała malutkiego synka, który słodko spał w jej ramionach. Żadna z nas matek nie wie.

Tyle w tej pieśni ludzkiej bezradności i Boskich tajemnic. Może dlatego stała się nam tak bliska, że słuchaliśmy jej całe święta.

Posłuchajcie.

 

Mary, did you know

 

 

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek będzie pewnego dnia chodził po wodzie?

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek zbawi naszych synów i córki?

Czy wiedziałaś że Twój Synek przyszedł żeby Cię odnowić?

To Dziecko które urodziłaś wkrótce urodzi Cię na nowo.

 

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek przywróci wzrok niewidomemu człowiekowi?

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek uspokoi burzę Jego dłonią?

Czy wiedziałaś że Twój Synek chodził gdzie chodziły anioły?

Że całując Twojego Synka – całowałaś Twarz Boga?

 

Maryjo czy wiedziałaś

Niewidomi przejrzą

Głusi będą słyszeć

Zmarli znów będą żyć

Chromi będą skakać

Niemi odzyskają mowę

Chwała Barankowi.

 

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek jest Panem wszelkiego stworzenia?

Maryjo czy wiedziałaś

że Twój Synek będzie pewnego dnia władał nad wszystkimi narodami?

Czy wiedziałaś że Twój Synek jest doskonałym niebiańskim Barankiem?

Śpiące Dzieciątko, które trzymasz w ramionach jest Wielkim Ja Jestem.

 

ps. tłumaczyła Anett:)

 

 

 

O ruttka

Szczęśliwa żona od 24 lat, mama czwórki dzieci, w tym dwójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *