kelnereczka o poranku

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4


Pochmurny poranek.

Zanim otworzę oczy już wiem, że
niebo jest koloru hartowanej stali. Czuję to każdą komórka ciała, każdym
ścięgnem i stawem.

Zza zasłony snu słyszę znajomy szczebiocik:

– Mamo, chcieś kawy? – pyta.

– Uhmmm.

– Ś ciuklem? – szczegół w postaci
cukru jest ważny. Kawa bez cukru to nie kawa – cokolwiek innego twierdzi reszta ludzkości:)

– Uhmmm.

– I ś maśłem?!!!

Na takie pytanie otwieram oczy.

Tak, niebo koloru domniemywanego,
ale i tak jest wesoło, bo prosto w oczy świeci mi rozczochrane słoneczko. Jest
śniade od biegania po działce. W ciemnych oczkach śmigają iskierki.

– Nie, nie ś maśłem – odpowiadam –
Ś mlekiem:)

Zamówienie przyjęte.

Na kolejny dobry dzień też.


/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *