wykończone słoneczko

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4


Śpiewamy ulubioną piosenkę
Laurki.

 

Ta Dorotka, ta malusia tańcowała
dokolusia, dokolusia, tańcowała ranną rosą i tupała nóżką bosą…

 

– Tańcowała i z wieczora i z
wieczora… – zaczynam przedostatnią zwrotkę.

– Kieeeedy śłoncie wykońciło
się…- dośpiewuje Laurka.

 

Słońce wykończone wieczorem:)
Zupełnie jak ja ostatnio – myślę i mimo wszystko nie bez uśmiechu.

Dlatego mało piszę. Przez to
wykończenie.

 

Wychodzimy na podwórko i idziemy
do naszego nowego kącika wypoczynkowego w cieniu dwóch jabłoni. Drzewa właśnie
– skąpo, bo skąpo – ale kwitną. Na ławeczce przyścielonej przez babcię kolorową
kapą leżą bialutkie płatki – oznaka, że kwitnienie dobiega końca.

Wszystko pachnie, a wirujące
białe drobiny przywołują na myśl śnieg. Zamarzam się, lecz z tego stanu do
rzeczywistości przywołuje mnie znajomy głosik trzeźwo myślącej osóbki.

– Oooo!!! – ubolewa niunia
dotykając płatków na kapie – pobludziło się.

 

Trzeźwy ogląd rzeczy jest
zupełnie inny od mego nie-trzeźwego.

 

 ************************************

– Jak masz na imię? – pyta Ala

– Niunia.

– Nie. Jak masz na imię? – ponawia
pytanie najstarsza siostra.

– Łobuz.

 

Ostatnio dwa najczęstsze zawołania
naszej dwulatki.

I jednocześnie dwa bieguny jej
bujnego charakteru.

 **********************************

– Dusio, mam pomyśł!!! – krzyczy z
entuzjazmem Archimedesa dwuletnia siostrzyczka.

– Jaki? !!! – odkrzykuje brat
zawsze żądny nowych impulsów.

– Nie wiem!!! – rzeczowo udziela
odpowiedzi pomysłodawczyni:)

 Wystarczy, że ma ideę. Jaką? – to już kwestia do doprecyzowania:)

 

***************

Dużo się dzieje. Naprawdę. Może
ostatnio zbyt dużo, a ja zbyt mała by ogarnąć wszystko.

Liczę jednak, że podobnie jak
wykończone słoneczko z Laurkowej piosenki, wkrótce odpocznę sobie i wstanę o
świcie.


/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *