sipko

Normal
0
21

false
false
false

MicrosoftInternetExplorer4


Wysiadam z auta.

Słyszę pukanie w szybę. Wiem kto to jest,
choć nic nie widzę, bo słońce odbija się w oknie i oślepia. Staję na chodniku
przed bramką. Ustawiam się tak, by zobaczyć małą buźkę w aureoli jasnych włosów
i obok twarz taty asekurującego szkraba walącego w okno. Macham dłonią ubraną w
czarną skajową rękawiczkę. Tylko w takiej rękawiczce można dotknąć rano kierownicy auta.

– Mam dla ciebie cukierki!!! – wołam.

Buźka nic nie słyszy i niemo porusza ustami.

Tata uchyla okno.

– Mam cukierki!!! – powtarzam.

Oczka robią się okrągłe, nóżki przebierają nerwowo na parapecie.

– Ciukelki? – dziwi się głosik z góry.

– Biednij mamo sipko. – dodaje .

 

Kiedy wracam do domu, wszystko na mnie czeka. Moje życie
zapisane w kilku twarzach.

Moja wyobraźnia nie zna zdania: „wracanie do czterech
ścian”.

 I oby nigdy się nie
przekonała co to znaczy.

 

Nie wymyślono jeszcze słów, w jakie mogłabym ubrać
wdzięczność za życie, jakie mi dano.


…zawsze więc wracam sipko, najszybciej jak mogę…

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}

O ruttka

Szczęśliwa żona od 25 lat, mama czwórki dzieci, w tym trójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny, malowanie i piękno w każdej postaci.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wszystko. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *