Normal
0
21
false
false
false
MicrosoftInternetExplorer4
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:”Times New Roman”;
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
Kolejny wieczór i kolejny paciorek.
– Jeszcze przeplosić, jeszcze przeplosić!!! – studzi nasze
zapały Nusia, gdy przedwcześnie wystartowaliśmy do „Ojcze nasz…”
– No dobrze. To za co przepraszasz? – pyta tatuś – Za to, że
byłaś niegrzeczna? – sugeruje odpowiedź.
– Nie, nie – przerywa maluch – Coś l e p s z e g o.
– Że kłóciłaś się ciągle z bratem? – zgaduje dalej
rodziciel.
– Nooo – z dumą potwierdza córeczka.
– Ale to nie było l e
p s z e. To było gorsze. – przyłącza się do dysputy moralnej Rut.
– Ale l e p s z
y pomysł – argumentuje Nusia.
Bardziej spektakularny i widowiskowy w każdym bądź razie:)
Występy teatrzyku w dni powszednie i święta w godz: 7:00 –
21:00
A oto mała próbka sceniczna.
– Masz śmierdzący tyłek. – dociera głos Dusia.
– Dusiek!!! – reaguje Rut z kuchni.
– Bo ona powiedziała, że mam śmierdzącą głowę – znów Dusio.
– Bo on położył swoją głowę na mojej nodze – „uderz w stół,
a nożyce się odezwą” , czyli Nusia.
– Bo ona podkłada mi nogę pod plecy. – adwersarz.
– Bo on…
– Bo ona…
Tu film rodzicom się urywa.
Dramacik w jednym akcie pt. „Robak”.
Rut usypia Laurkę na
noc. Ssak powoli opuszcza powieki przy cysiu.
Z drzwi po lewej do pokoju wkracza Nusia i
żałośnie kwili:
– Mamo, Dusio zabrał mi mojego robaka.
– Nie mam czasu teraz rozstrzygać waszych sporów. Przyjdę
później. – odpowiada zdenerwowana Rut, tuląc znów wybudzonego ssaka.
Nusia opuszcza scenę
wychodząc drzwiami po lewej. Zza ściany dochodzą stłumione odgłosy pogróżek i
kłótni. Ssak prawie usypia.
Na scenę ponownie
wkracza Nusia i scenicznym szeptem wygłasza następującą kwestię:
– Dusiek oddał mi już robaka. Nie musisz mamo przychodzić.
Ssak zaciekawiony
takim obrotem sprawy podnosi głowę.
aplauz na stojąco!!! 🙂
Jeszcze przeplosić, jeszcze przeplosić…