Największy zamęt na świecie pokonać można najprostszymi z rzeczy:
białymi firankami w oknie,
zapachem obiadu,
- dzbankiem gorącej herbaty parującym na stole,
bukietem kwiatów.
Muzyką płynącą jak strumień po kamieniach,
uśmiechem,
pachnącą praniem nową pościelą,
ładem zaprowadzonym w kuchennej szafce,
mruczeniem pralki,
przekładaniem czerwonych paciorkow różańca,
poskładaniem koców,
strzepnięciem okruszyn ze stołu,
dołożeniem szczapek drewna do pieca, by dom wypełnił się ciepłem,
uczesaniem włosów córeczce.
Chaos na świecie ujarzmia się prostymi gestami codziennego życia.
jeszcze przytulaniem i poczuciem humoru… 🙂 dobrego dnia
Prawda.
Tylko wszyscy by musieli sięw to włączyć. Każdy na swoją miarę – i byłoby pięknie…
tak 🙂
I jeszcze długą rozmową z Przyjaciółką…
I dlatego przez wieku kobiety sklejały to, co mężczyźni nawojowali 😛 Z tym że ten podział już przestał być aktualny.
… robieniem sterty naleśników…
… wspólnym czytaniem „Hobbita”, „Narnii” i innych dobrych książek…
… wspólną modlitwą zainicjowaną przez dzieci… ostatnio rano jak usiadłam przy stole, to przytuptał Michaś, trzymając brewiarz w łapkach i położył przede mną ze znaczącą miną 😀 a Rafał zagania wszystkich do odmawiania Anioła Pańskiego, bo wyczytał w modlitewniku o tym i mu się spodobało 🙂 nawracam się przy nich…
Uściski!
PS. Uwielbiam kubki – taki góralski koniecznie muszę sobie kupić 😀 Póki co mam z tej serii kaszubski.
Wiecie, kiedy czytam Wasze komentarze myślę: świat już jest uratowany, skoro tyle pięknych, mądrych kobiet po nim stąpa.
Zło jest tylko głośniejsze, ale nieliczne.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim – jak śpiewał Niemen.
To o Was kochane 🌸💮🌼🌺
Riv, ten kubek mam od Kawusiowej;)
Ale też uwielbiamy kubki. Mamy ich całe dwie szafki kuchenne.
I jeszcze podróżami z widokami, ktore przypominają uścisk samego Pana Boga :)oddechem morza, wiatru i ludzi, ktorzy odeszli przed nami:)
jednak udało się wyjechać nad morze;)
Rut, jak pięknie napisałaś. Dziękuję
🙂